piątek, 27 września 2013

566/13. DO STASZKA C. (1)




DO STASZKA C. (1)

Szukasz przyjaciela dzień po dniu...
Nakazujesz — uśmiechaj się.
Przypominasz — sercem czuj...
To tylko taniec myśli — źle?
A gdzie przyjaciel twój?

Otwierasz dla przyjaciela serce,
dla niego uśmiech nieskażony.
Jednego tylko ciągle nie wiesz
— kiedy zostaniesz zdradzony.
Tak się rodzi niewiary zarzewie.

Nakarmiony goryczą milkniesz,
świat za oknem już nie promienieje,
dobre chwile  szybko przemknęły,
niepotrzebne były nadzieje...
Następne zamki się zacięły.

Po drugiej stronie tej przełęczy
mieszkają jakieś inne racje.
Przecież są także przyjaciele,
którzy nie tylko na kolację...
Lecz tych prawdziwych jest niewiele.

© el.żukrowska 26,09.2013.
Fot. z internetu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz