SYMBOLE
Po meczącym biegu
dotarła do mnie zadyszana tęsknota
zaraz natychmiast wzięła mnie w ramiona
— rozszlochałam się bezradnie i całkiem głupio
Nie umiem powiedzieć sobie zwyczajnie
że tak mi było sądzone
Wrony poderwały się z drzew
strasząc zbyt głośnym krakaniem
a ja obawiam się tego czarnego hałasu
że nie usłyszę że zagłuszą dzwonek telefonu
choć wiem iż tej ważnej rozmowy i tak nie będzie
Rozmyślam — dlaczego stchórzyłeś?
Pierścionek z żółtym oczkiem
ciągle mam na palcu
Niepotrzebnie
© el.żukrowska 8.09.2013.
© Malarstwo - Marija Czepielewa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz