piątek, 6 września 2013

515/13. * * * (Całkiem niedawno...)





* * *


Całkiem niedawno (lecz jak się to stało?)
pogłaskałam ciebie po smutnej twarzy.
Wydało się to jakoby zbyt mało
i tak niechcący przybyło mi marzeń...

Spokojnie serce! Uciekłam spojrzeniem
— bo uznałam, że i ciało mnie zdradza,
a chciałam tylko objąć cię na mgnienie,
pewnie byś stwierdził, że znowu przesadzam.

Jestem krok od tego, co się blisko czai,
pragnienia wirują, jakbyś mnie zdobywał.
Znów coś wabi, kusi i niknie w oddali...
Lecz to urojenia — wszak nikt nie przyzywał.

© el.żukrowska 2.09.2013.
© Fot. Hanna Moczydłowska-Wilińska

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz