PANIE — POMOCY TWOJEJ POTRZEBUJĘ
Rozmodlenie przychodzi do mnie niespodzianie.
Wtedy łatwo słowa z głębi duszy płyną.
Brak mi Ciebie w codziennym życiu, Panie.
Otocz mnie swą Łaską — Ty wszystkich miłujesz...
Daj odrobinę spokoju w mym niełatwym życiu.
Takie zawirowania przecież już nie dla mnie.
Właśnie czekam — miast modlić się w kąciku
i tylko rękę do Ciebie jeszcze raz wyciągnę...
Za mało wciąż pokory, może nawet wiary.
Zbyt łatwo padają niewłaściwe słowa!
Kiedyś pewnie przyjdą za to słuszne kary,
skoro nie dowierzam, żeś tak umiłował.
Ciągle proszę, Panie — daj mi wiarę dziecka.
Daj mi taką ufność, spokojną nadzieję.
W Twojej Łasce, Panie, pewnie będę lepsza...
I nie czekaj, Panie, aż znów spokornieję.
© el. żukrowska 30.08.2013.
© Fot. Stanisław Lukas
Tak, pomocy, jak trwoga to do Pana Boga, a tak czesto zapominamy... ja tez nie jestem lepsza, niestety.
OdpowiedzUsuńJolu
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję...