niedziela, 10 lutego 2013

138/13 BĘDZIE, JAK ZECHCESZ





BĘDZIE, JAK ZECHCESZ

Będzie — jak zechcesz — już gotowe.
W powodzi łez też nie utonę.
Teraz dla ciebie światy nowe,
a dla mnie — fotel na balkonie.

Posiedzę chwilę — niezbyt długą,
w myślach co pilne jest — ogarnę.
I kadzidełek wonną smugą
usunę twe zapachy marne.

Nie muszę się o grosze spierać,
ani z fantazją o coś droczyć.
Za to swobodnie mogę wybrać,
w którym pokoju zamknąć oczy.

O — nie wybieram się umierać!
Tylko maseczkę sobie zrobię.
Żegnając ciebie, obiecałam,
że nie zapomnę już o sobie.

© el.żukrowska 9.lutego 2013.
zdjęcie z internetu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz