czwartek, 7 lutego 2013
119/13 GDY DUCH GRA NA FORTEPIANIE
GDY DUCH GRA NA FORTEPIANIE...
Nie pytaj, jak to było — nie pamiętam!
Noc zdradliwa? Może burza? Może sen?
Odeszła poszarpana moja miłość
— strasznie pusto teraz wszędzie. Także w dzień.
Nie pytaj. Koniec wspomnień, zdjęć, wyjazdów.
Tu przeczekać, w takiej głuszy, nawet rok.
Po co wracać i rozmyślać po raz setny?
Lepiej drzewo - wodę nosić. Czesać mrok.
W zaciemnionym pomieszczeniu jest twój duch.
Czasem gra na fortepianie stare tango.
Jak ociemniała mrok ręką czeszę — znów.
Nie ulegam żadnym obcym radom.
Przywołuję takie chwile w samotności.
Nie zapalam wtedy światła, nawet świec,
bo mi trudno tak przez życie bez radości
— małą chwilę z twoim duchem choć chcę mieć.
© el.żukrowska 6.lutego 2013.
Fot. z internetu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz