Za pięć dwunasta
Jeszcze raz
podejmuję ryzyko
zatrzymania ciebie
patrzysz z niedowierzaniem
i prawie się uśmiechasz
Później
wychodzisz szybko
zapominając parasola
a przecież
zbiera się na deszcz
Już pozbierałam marzenia
w równiutki stosik
i spięłam je ciasno
gumką recepturką
Jest mi tak smutno
tak samotnie i smutno
ale chociaż
nie pogubię
marzeń
© Elżbieta Żukrowska
fot. desert rose
30.05.2017.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz