wtorek, 16 maja 2017
POD PRĄD
Pod prąd
Nad głowami, nad drogą, druty cicho grają,
wiatr nimi porusza, wydobywa dźwięki.
I tak - chcą czy nie chcą - druty już śpiewają
zapamiętane na zawsze, na wieczność, piosenki.
A jednak brzmią inaczej, gdy nastanie wiosna,
są wtedy delikatniejsze, jakby z serca dźwięki.
Latem rozleniwione od gorąca - wiszą,
gotowe zerwać się, upaść i zakończyć męki!
Jesienią, w słoty, odgłos przypomina werble,
czasem jest wrażenie, że brzmi poszum morza.
Nagle las ci zaszumi - jakby granatowym pędzlem
wymalowane niebo i sarna, i brzoza...
Zimą pod prąd najtrudniej, bo do tego w śniegu...
Bywa, że wywrócone słupy, druty pozrywane.
Wtedy śpiewa... cisza. Jakże pełna dźwięków:
Uciążliwość z nadzieją razem przełamane...
© Elżbieta Żukrowska
malarstwo - Hanna Moczydłowska-Wilińska "Pod prąd"
15.05.2017.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz