Zagubienie w samotności
Dopala się ostatnia gwiazdka,
czas już odepchnąć sny ponure,
ale czy dzień będzie łatwiejszy?
Czasem ustroi się w purpurę,
jednak nic z tego nie wynika -
samotność dalej nas dotyka...
Po całonocnych rozmyślaniach
rankiem się jawi rozwiązanie.
Czy będzie dla nas najwłaściwsze?
A co się zdarzy niespodzianie?
I chłodne drżenie aż przenika!
Gdzie zapodziała się logika!
Już dobrze - dzień szczęśliwie mija.
Nie wyskoczyło nic nowego.
Można do domu dziś "zawijać".
Można podążać już ku brzegom.
Być może zamrą tu negacje -
zobaczysz, kto w końcu ma rację!
Do głosu znów stanie samotność
i bez wysiłku się rozkrzyczy.
Usilnie będzie przekonywać,
że najważniejszą ciągle bywa.
Lecz rzecz nie w tym, że najważniejsza
- lecz że (bezspornie) najliczniejsza!
© Elżbieta Żukrowska 1.11.2016.
fot. z internetu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz