środa, 2 listopada 2016

DO MOICH BLISKICH




Do moich bliskich

Wilgoć ochoczo wciska się za kołnierz!
Parasol tylko trochę mnie osłania.
Wiatr chętnie porywa odrobiny wody
i na wolnym skrawku tak szybko osadza.

Spacer, którego chcę i nie chcę jednocześnie.
Plucha złośliwie zatrzymuje wszystkich!
Właściwie buty mam dziś nienajlepsze...
Ale niosę znicze dla moich bliskich.

Zimno i wilgotno. Ręce są zgrabiałe.
Trudno zapalić światełka pamięci...
Przeszkadza parasol, opada mi stale,
a wiatr zdradziecki z różnych stron się kręci.

Teraz już mogę rozmowę nasilać,
szeptać modlitwy mimo ust drżących.
I prosić Maryję, aby wydobyła
z czyśćca najbardziej potrzebujących.

© Elżbieta Żukrowska 1.11.2016.
fot. z internetu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz