sobota, 21 czerwca 2014
529//14. NAGI KSIĘŻYC
NAGI KSIĘŻYC
Nagi księżyc do okna zapukał,
równo odbijając słoneczny blask,
i poskarżył się, że noga boli, on utyka,
a musi nieustannie wędrować wśród gwiazd...
Gwiazdy kiedyś splatały mu włosy,
lecz wyłysiał z nadmiernej troski,
teraz martwi się, że łysy i bosy,
nikt mu butów... bo brak znajomości.
Cóż tu robić? Mam gdzieś stare trampki,
rozdeptane i bardzo wygodne,
dam mu, skoro już blisko październik,
nawet noce czasami są chłodne.
Wreszcie pyza uśmiecha się do mnie,
swą latarnią moją noc osłodzi.
Lubię dobre z księżycem relacje,
lecz, niestety, to... chmurom szkodzi.
© Elżbieta Żukrowska 21.06.2014.
Fot. z internetu
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz