wtorek, 10 czerwca 2014

496//14. NA PŁACZ POETY




NA PŁACZ POETY
dedykowany Andrzejowi Łukawskiemu

Kiedyś zaprosisz do siebie Cygana,
niech zagra romans, który ty grywałeś.
A przed oczami znowu twa kochana
— lepsza niż staccato z łez oszalałych.

Zostaw już wódkę — to nie jest lekarstwo.
I nie utopisz w niej miłości życia.
Nie da ci ulgi, ani zapomnienia,
jedynie czas — ten niby-lekarz
— on  ślady zatrze i pozamienia...

A jeśli uczucie już na zawsze w sercu?
Może ci sądzone kochać tylko jedną?
Zresztą już milknę... bo jak można wierszem
dać ulgę poecie?
Dla niego miłość — to jest życia sedno!
Wszystko ci teraz miłą przypomina
— kwiaty we włosach, wydęte żagle,
ptaki nocami, głęboka rosa.
Twoje ramiona beznadziejnie puste...
A ulgi — żadnej...

© Elżbieta Żukrowska 9.06.2014.
Fot. z internetu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz