* * *
Kiedy krzyczysz (lub żebrzesz)
o chwilę uwagi
pochylam się do ciebie
skupiona uważna,
proszę — nie strasz mnie!
NIE STRASZ
— o mój Boże drogi!
Nie zapowiadaj
złego zakończenia!
Dziś chwytasz za ręce,
jesteś poruszony!
Już patrzę ci w oczy
i... nic nie obiecuję.
Jednak nie odchodź
taki zasmucony!
Przecież dla ciebie los
dobro szykuje.
© Elżbieta Żukrowska 09.06.2014.
Fot. z internetu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz