wtorek, 3 kwietnia 2012

319. PACHNĄCA MIŁOŚCIĄ


PACHNĄCA MIŁOŚCIĄ

Zapalona różowym zmierzchem
rękę unosisz ufna i spokojna
po mnie ją wyciągasz – nie prosisz
nie żądasz – ale delikatnie pieścisz
nie dotknąwszy czubkiem palca nawet
Cudownie pachniesz!
Czuję ten aromat
cały pokój szczelnie wypełnia
Pochylam się nad tobą
i już cała pachniesz miłością
Moja kobieta

e.żukrowska 2 kwietnia 2012

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz