BUNT I KRZYK
Bunt i krzyk we mnie
jakaś pasja dzika
nie chcę nie mogę tak jest źle
oplątałeś mnie zamotałeś
sam nie wiesz czego chcesz
już znam to dziwne uczucie
miłość mocną a kaleczącą
słodkie chwile splecione
z okropnością szarpaniny
z oskarżeniami i złością
toksyczna miłość
miłość niszcząca
miłość związana ze wściekłością
siła żywiołu
i nasza nieporadność
tylko jedno jest wyjście
pora się rozstać
proszę – dość dość
zamknij za sobą drzwi
już nie umiem wybaczyć
już się nie zobaczymy
teraz tylko policzę swoje łzy
e.żukrowska kwiecień 2012.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz