* * *
Zaplątana, zasłuchana
czasem jestem w obce słowa,
cudze wiersze przecież czytam
wczoraj, dzisiaj i od nowa.
Czytam, słucham, wypatruję,
może i mnie sypnie wierszem,
ale myśli się buntują:
żadna nie chce być ta pierwsza!
Patrzę więc na jasne niebo
lub po chmurach chodzę grząskich,
nocą w oknie pokazuję
swoja gębę sam Twardowski!
e.żukrowska 30 kwietnia 2012
Zdjęcie z Internetu.
poniedziałek, 30 kwietnia 2012
niedziela, 29 kwietnia 2012
382. DONIKĄD
DONIKĄD
Całowałeś
na rozbujanej ścieżce marzeń
odkrywałeś mnie powoli
w smugach światła
wciąż pamiętam
twoje roztańczone dłonie
oczy wilgotne z pragnienia
a potem zaborcze usta
aż po świt
i tę nienazwaną muzykę
na skrzypce i flet...
Teraz jest cisza
której nie chcę
teraz tylko samotność
rozsypuję popiół z papierosa
a samotny kieliszek
jest jakby bardziej samotny
e.żukrowska 20 kwietnia 2012.
Zdjecie z Intarnetu.
381. NOS PINOKIA
NOS PINOKIA
Rzeźbiłeś mnie
w promieniach słońca i księżyca
kształtowałeś dowolnie
wszystkie moje linie
dopasowywałeś nas do siebie
rękoma wybitnego mistrza
ale wyrósł ci długi nos Pinokia
i już nie skończyłeś swego dzieła
zostałam rzeźbą-karykaturą
gdyż moje piersi i ramiona
moje oczy i usta
zastygły w pragnieniu
twoich rąk
tylko biodra są ciągle takie
jak w tym pierwszym śnie
© el.żukrowska 19.luty 2012.
Zdjęcie z Internetu.
380. PYTANIE
PYTANIE
Smutkiem przebiegam po moim życiu:
jak to się stało, że w cudowną miłość
nasiałeś tyle ziaren goryczy,
że tyle cierni w nią nawet wbiłeś...?
e.żukrowska 17 kwietnia 2012
© Fot. H.M. Wilińska.
Smutkiem przebiegam po moim życiu:
jak to się stało, że w cudowną miłość
nasiałeś tyle ziaren goryczy,
że tyle cierni w nią nawet wbiłeś...?
e.żukrowska 17 kwietnia 2012
© Fot. H.M. Wilińska.
sobota, 28 kwietnia 2012
379. WSZYSTKO JUŻ ZBYTECZNE
WSZYSTKO JUŻ ZBYTECZNE
Nieświadomie przenosisz mnie
w jakiś obcy świat
odległy i nieznany
rzekomo dla mojej wygody
mówisz mi
że siostra że brat
że tysiąc innych powodów
i trudno
i dość
tylko drzwi zamknąć na głucho
deskami zbitymi na krzyż
oglądam się
choć to już zbyteczne
nie muszę być z tobą
mogę opowiadać wierszem
mam swój świat
niedostępny dla wrogów
e.żukrowska 19 kwietnia 2012.
Zdjęcie z Internetu.
Nieświadomie przenosisz mnie
w jakiś obcy świat
odległy i nieznany
rzekomo dla mojej wygody
mówisz mi
że siostra że brat
że tysiąc innych powodów
i trudno
i dość
tylko drzwi zamknąć na głucho
deskami zbitymi na krzyż
oglądam się
choć to już zbyteczne
nie muszę być z tobą
mogę opowiadać wierszem
mam swój świat
niedostępny dla wrogów
e.żukrowska 19 kwietnia 2012.
Zdjęcie z Internetu.
piątek, 27 kwietnia 2012
378. DLACZEGO TAK
DLACZEGO TAK
Siedzimy wsparci o siebie,
a ty obejmujesz mnie ramieniem.
Niby patrzysz gdzieś prosto,
rozmawiamy o błahych sprawach,
ale od czasu do czasu
zwracasz ku mnie twarz
i całujesz moje czoło,
skroń albo włosy.
Najwygodniej mi
z głowa na twoim ramieniu.
Czasem mówisz mi
coś specjalnego i tylko na uszko...
Uśmiechamy się ciepło do siebie.
Dlaczego nasze życie
bywa takie
tylko w marzeniach?
e.żukrowska 19.kwietnia 2012.
Zdjęcie z Internetu.
Siedzimy wsparci o siebie,
a ty obejmujesz mnie ramieniem.
Niby patrzysz gdzieś prosto,
rozmawiamy o błahych sprawach,
ale od czasu do czasu
zwracasz ku mnie twarz
i całujesz moje czoło,
skroń albo włosy.
Najwygodniej mi
z głowa na twoim ramieniu.
Czasem mówisz mi
coś specjalnego i tylko na uszko...
Uśmiechamy się ciepło do siebie.
Dlaczego nasze życie
bywa takie
tylko w marzeniach?
e.żukrowska 19.kwietnia 2012.
Zdjęcie z Internetu.
377. AUTA SZNUREM...
AUTA SZNUREM...
Auta sznurem
samochód za samochodem
zwyczajna jezdnia dziś
i ty — w jednym z aut...
co ty tam robisz
więc tak pracujesz
znów będziesz mówił
że to żart
e.żukrowska 14 kwietnia 2012.
Zdjęcie z Internetu.
Auta sznurem
samochód za samochodem
zwyczajna jezdnia dziś
i ty — w jednym z aut...
co ty tam robisz
więc tak pracujesz
znów będziesz mówił
że to żart
e.żukrowska 14 kwietnia 2012.
Zdjęcie z Internetu.
376. RZEKĘ PRZEPŁYNĄŁEŚ
RZEKĘ PRZEPŁYNĄŁEŚ
Zasłaniasz się pracą
— tysiąc obowiązków!
O rodzinie nie mówisz
— ktoś na ciebie czeka,
Ale kiedyś — rzekomo —
rzekę przepłynąłeś,
byle mnie zobaczyć z daleka...
© el.żukrowska 19.kwietnia 2012.
Zdjęcie z Internetu.
375. OSKARŻONA
OSKARŻONA
Oberwała się chmura
albo w jezdni jest dziura,
może nawet sztorm zalał
pół Międzyzdrojów...
Obojętnie co było,
na mnie się to skrupiło
— życie za to mi skórę wyłoi.
Gdy słodyszek w rzepaku
albo w sklepach brak maku,
faraonki na stole
albo mole w baumwolle
— moja wina jest zawsze!
Nawet kiedy nie patrzę.
A największa jest wtedy,
gdy napytasz sam biedy,
a mnie wtedy chcesz za podporę...
© el.żukrowska 18.kwietnia 2012.
374. ULECIAŁ
ULECIAŁ
Tak było czysto i błękitnie,
ale już linie smutku
pocięły Twoje czoło
i pogłębiły stare bruzdy
wokół ust.
Nie umiesz mi wybaczyć.
Nie umiesz tak zwyczajnie
dotknąć ręką mego policzka
i powiedzieć z uśmiechem
"Chodź, Kochanie, do mnie".
Właściwie nic się nie stało,
to tylko Twój Anioł Miłości
uleciał otwartym oknem.
© el.żukrowska 17.kwietnia 2012.
Zdjęcie z Internetu.
środa, 25 kwietnia 2012
373. A W TRAMWAJU...

A W TRAMWAJU...
Było zimno,
lód i plucha.
Tramwaj zgrzytał
na każdym zakręcie.
Przemoczona,
zmarznięta i smutna
wpadłam tam
prosto w twoje ręce.
Oczy w oczy,
a wargi tak blisko...
Twoja siła,
i zapach i oddech...
Niby nic się nie wydarzyło,
a ja płonę
- jak jakaś pochodnia!
Ręka w rękę,
to drżenie, ten dotyk.
Usta milczą,
a w duszy jest krzyk:
oby on teraz nagle nie odszedł!
Nie pozwolę,
by nagle mi znikł...
e.żukrowska 21.04.2012.
Zdjęcie z Internetu.
372. TAKIE TANGO
371. NIC MIĘDZY NAMI...
NIC MIĘDZY NAMI...
Nic między nami nie było zwyczajne.
Nic miedzy nami nie było banalne.
Ale już deszcz...
Ale już mgła...
Ale już nie ma miłości...
© el.żukrowska kwiecień 2012.
Zdjęcie z Internetu.
370. ANIOŁ NIE POMÓGŁ
369. MIAŁEŚ DLA MNIE
MIAŁEŚ DLA MNIE
Miałeś dla mnie otwarte ramiona.
Dlaczego tylko przez chwilę?
Dlaczego TAM już teraz ONA?
A ja? — W zasadzie już nie żyję...
© e.żukrowska 19.kwiecień 2012.
Zdjęcie z Internetu.
Miałeś dla mnie otwarte ramiona.
Dlaczego tylko przez chwilę?
Dlaczego TAM już teraz ONA?
A ja? — W zasadzie już nie żyję...
© e.żukrowska 19.kwiecień 2012.
Zdjęcie z Internetu.
368. SERCE
SERCE
Długo szukałam...
Strojna w barwy jesieni
patrzyłam – wypatrywałam,
że może gdzieś...
Znalazłam, takie samotne,
bliznami poznaczone,
niemal skatowane,
obiecało być wierne...
Przytuliłam je do swego.
Odchuchałam.
Ogrzałam miłością.
Zmartwiała patrzę
jak właśnie odchodzi...
el.żukrowska 19.kwiecień 2012.
Zdjęcie z Internetu.
Długo szukałam...
Strojna w barwy jesieni
patrzyłam – wypatrywałam,
że może gdzieś...
Znalazłam, takie samotne,
bliznami poznaczone,
niemal skatowane,
obiecało być wierne...
Przytuliłam je do swego.
Odchuchałam.
Ogrzałam miłością.
Zmartwiała patrzę
jak właśnie odchodzi...
el.żukrowska 19.kwiecień 2012.
Zdjęcie z Internetu.
367. ANIOŁ SIĘ SPÓŹNIŁ
Anioł się spóźnił
Anioł dziś się spóźnił,
a już
było pięknie!
Zaledwie
jeden powiew wiatru -
i świat zrujnowany!
Ocalało krzesło, stara książka.
I
wiersz.
Przypadkiem
w książce schowany...
© e.żukrowska
kwiecień 2012.
Zdjęcie z internetu.
366. ZMIANA?
ZMIANA ?
Wzgardziłeś – odrzuciłeś.
Trudno.
A teraz cóż za zmiana?
Froterujesz moje progi?
Za późno!
Zmykaj – mój były-drogi!
e.żukrowska kwiecień 2012.
Zdjęcie z Internetu.
Wzgardziłeś – odrzuciłeś.
Trudno.
A teraz cóż za zmiana?
Froterujesz moje progi?
Za późno!
Zmykaj – mój były-drogi!
e.żukrowska kwiecień 2012.
Zdjęcie z Internetu.
poniedziałek, 23 kwietnia 2012
365. A KIEDY JUŻ
A KIEDY JUŻ
(z tomiku LUTNIA)
A kiedy już się staniesz
jak koncha muszli
mieniąca i piękna
prześwietlona blaskiem
jak różowa perła
moja i ukochana
pachnąca miłosnym oddaniem
otwarta tylko na mnie
— będę ustami zbierał
każdą łzę rozkoszy
by podarować nową
by emocje wynieść
wyżej niż lot orła
i znów cię uwięzić
w moim świecie
pożądania i miłości
— kochaniem moim
będę zapalał iskry
w twoich oczach
patrzył na umieranie
gdy zamknięta
w moich dłoniach
otulona moim ciałem
zechcesz jeszcze bliżej słońca
— zabiorę cię tam
wszędzie cię zabiorę
mocą mojej miłości
wszędzie będę z tobą
© el.żukrowska 22.04.2012.
Zdjęcie z Internetu.
niedziela, 22 kwietnia 2012
364. BUNT I KRZYK
BUNT I KRZYK
Bunt i krzyk we mnie
jakaś pasja dzika
nie chcę nie mogę tak jest źle
oplątałeś mnie zamotałeś
sam nie wiesz czego chcesz
już znam to dziwne uczucie
miłość mocną a kaleczącą
słodkie chwile splecione
z okropnością szarpaniny
z oskarżeniami i złością
toksyczna miłość
miłość niszcząca
miłość związana ze wściekłością
siła żywiołu
i nasza nieporadność
tylko jedno jest wyjście
pora się rozstać
proszę – dość dość
zamknij za sobą drzwi
już nie umiem wybaczyć
już się nie zobaczymy
teraz tylko policzę swoje łzy
e.żukrowska kwiecień 2012.
363. NOWA MUZYKA
Nowa muzyka
Nie żegnaj się ze mną
nie odchodź
noc wciąż jest granatowa
zatrzymaj mnie jeszcze
w ramionach
lecz w twoim sercu
inna już gra muzyka
— nie nasza... nie moja...
smutna i dziwna...
Nowa.
© el.żukrowska kwiecień 2012.
Fot. z internetu
Etykiety:
małe formy,
Tomik 5,
wiersze
362. DLACZEGO
DLACZEGO
Tyle myśli mam w głowie,
tyle słów!
Nie podobna, bym ci wszystko przekazała.
Czemu nie chcesz
kochać mnie zwyczajnie?
Ale chcesz,
bym przez ciebie płakała...?
e.żukrowska 04.2012.
Zdjęcie z Internetu.
sobota, 21 kwietnia 2012
361. MYŚLAŁAM – MIAŁAM NADZIEJĘ
MYŚLAŁAM – MIAŁAM NADZIEJĘ
Przez chwilę miałam nadzieję, że mnie szukasz
— ale nie szukałeś.
Przez chwilę miałam wrażenie, że właśnie mnie wołasz
— nie, nie wołałeś.
Przysięgłabym, że mnie kochasz
— jednak nie kochałeś.
Myślałam, że bez ciebie nie mogę żyć
— nie rozumiem, dlaczego
moje serce wciąż i wciąż
nie zwalnia biegu...
© el.żukrowska 14.kwiecień 2012.
Zdjęcie z Internetu.
360. CZAS I
CZAS I
Zapatrzyłam się w stare zdjęcie.
Wszyscy są na nim tacy młodzi...
Kiedy ten czas nam przepłynął?
Czas – złodziej – czarodziej...
e.żukrowska kwiecień 2012.
Zdjęcie z Internetu.
359. ILE MOGŁAM
ILE MOGŁAM
Ustąpiłam ci placu, ile mogłam.
Ty chcesz więcej i więcej – na siłę.
Jad mi sączysz do ucha niemiły.
A tak właśnie zabija się miłość...
© el.żukrowska kwiecień 2012.
Obraz - Petras Lukosius
piątek, 20 kwietnia 2012
358. JESTEM TWOJĄ KOBIETKĄ
JESTEM TWOJĄ KOBIETKĄ
Słowa Ci sączę do ucha,
cichutko i delikatnie,
że masz mnie kochać – mówię,
że Twojej miłości pragnę,
że jestem Twoją kobietką,
że masz być tylko dla mnie.
A ja? Ja tak zwyczajnie
siebie Ci oddaję:
wszystkie spojrzenia-westchnienia,
wszystkie marzenia-myślenia...
Ja tylko jestem Twoja.
© el.żukrowska 14.kwiecień 2012.
Zdjęcie z Internetu.
357. PRZEBACZĘ
PRZEBACZĘ
Czy ty mnie jeszcze potrzebujesz?
Czy jeszcze coś dla ciebie znaczę?
Otwórz ramiona – szybko wrócę!
Wrócę – i z serca przebaczę.
e. żukrowska kwiecień 2012.
Zdjęcie z Internetu.
356. NA CIEBIE – DO CIEBIE
NA CIEBIE – DO CIEBIE
Skargę na ciebie do ciebie
jak do trybunału wnoszę
— nie kochasz dość mocno
— nie całujesz żarliwie
a ja tylko
o twoje miłowanie proszę
© el.żukrowska kwiecień 2012.
Zdjęcie z Internetu.
355.JAK STRZAŁY
JAK STRZAŁY
Twoje słowa jak strzały
— prosto we mnie.
Milknę i oczy zamykam.
W ciemności znajomy oddech.
W ciemności znajomy dotyk...
I palce, które tworzą
nową symfonię miłości...
Drżą delikatne struny,
a usta otwarte,
jak do niemego krzyku.
Już wiem,
że można słyszeć słońce,
przeczuć dotyk skrzydeł anioła
i jednym pocałunkiem
podarować życie,
uratować miłość,
zatrzymać w locie jaskółkę...
© el.żukrowska 14.04.2012.
Zdjęcie z Internetu.
czwartek, 19 kwietnia 2012
354. W MATNI
W MATNI
Smutkiem znaczysz moje dni ostatnie
Świat się kończy na tobie
— wszystko tak wstrzymujesz...
w bezradności jestem w labiryncie w matni
jak to możliwe — kochany —
że tak nagle
miłości w sobie nie znajdujesz...
e.żukrowska kwiecień 2012.
Zdjęcie z Internetu.
353. POWIEDZ, ŻE KOCHASZ
POWIEDZ, ŻE KOCHASZ
Nie wychodź z mego życia!
Nie zostawiaj po sobie pustyni!
Wszystko, wszystko zabrałeś – od nowa.
Zaczekaj!
Powiedz, że kochasz!
Daj chociaż dwa słowa!
Powiedz – kocham cię.
Nie możesz!
Nawet tego nie możesz uczynić...
e.żukrowska kwiecień 2012.
Zdjęcie z Internetu.
352. POGUBIONE MARZENIA
POGUBIONE MARZENIA
Mylę już pojęcia dnia i nocy
wszystko jest jakieś stłamszone
nocą mi lepiej – ta cudowna cisza
i marzeń jest tyle
gdzieś tu są – na razie pogubione
wystarczy je odnaleźć...
e.żukrowska kwiecień 2012.
351. DO OSTATNIEGO KRĘGU
DO OSTATNIEGO KRĘGU
(z tomiku LUTNIA)
Ten most jest zniszczony!
Filary wodzie już biją pokłony:
Rozsypane, rozchwiane, złamane.
I nie mogę... Za tobą iść nie mogę!
Tu, na tym brzegu muszę zostać.
Jeszcze mignęła twoja postać...
Nie zaczekałeś!
Już dawno na drugim brzegu.
Nie zaczekałeś...
Samotnie poszedłeś do ostatniego kręgu,
Mnie już nie chciałeś.
Do światła co w dali...
Tam już twoje muzykowanie.
Tam twoje dni spokojności,
Tam ty i twoje skrzypce,
Tam – twoje kochanie...
© el.żukrowska 2012.
Zdjęcie z Internetu
środa, 18 kwietnia 2012
350. BEZ LATARENKI
BEZ LATARENKI
Zgasła
nasza latarenka
nad ławeczką.
Już nie będzie nam,
kochany,
aż tak miło.
Jakby ktoś zaciągnął
gęstą zasłoneczkę
na dobre dni...
Jakby ktoś
ukradł
naszą miłość...
e.żukrowska 17.04.2012.
349. O BRZASKU W INNYM ŚWIECIE
O BRZASKU W INNYM ŚWIECIE
Dziś zatrzymałeś moje ręce
w swoich dłoniach,
gdyż nagle cały strwożony,
bo co będzie, gdy...?
A cóż takiego ma być, mój miły?
Jedno z nas samotnie
będzie dalej żyć.
To takie proste,
zwyczajne, codzienne:
znów swoje życie
na plecach podźwigać,
już nikt nie zatrzyma,
podtrzyma — aż zwiędniesz,
aż i dla drugiego kres,
aż tego drugiego też
wybije godzina.
Wtedy się spotkamy
z uśmiechem o brzasku.
Konieczny musi być wtedy
wczesny, ledwie rozbielony świt.
I zaczniemy nasze nowe życie
w tym blasku.
Już nic nie będzie dokuczać.
I przeszkadzać nie będzie
już nikt...
© el.żukrowska 11.kwietnia 2012.
Zdjęcie z Internetu.
wtorek, 17 kwietnia 2012
348. RATOWAĆ SIĘ MUSZĘ
RATOWAĆ SIĘ MUSZĘ
Smutku przędzę wokół mnie rozwieszasz.
Po co to robisz? Czy znowu coś knujesz?
Ani mnie nie kochasz, ani nie pocieszasz.
Zapominasz, uciekasz, ciągle irytujesz.
A ja po dawnemu z największym oddaniem...
Po co to? Na co? Zatrzymać myśl w biegu!
Ty już się nie przejmujesz tym moim wołaniem,
Nawet gdybym musiała na boso po śniegu...
Tracę cię z oczu, nie dosięgam wcale,
Nie wiem co dalej... To ślepy zaułek?
Jak mam się wydostać? Jak inną mieć miarę?
Jak odebrać z rąk twoich do pociągnięć sznurek?
© el.żukrowska 10.04.2012.
347. SPALIŁEŚ
SPALIŁEŚ
Błagałam, byś pozostał w moim życiu,
Byś dalej był bez względu na wszystko!
Odpowiedziałeś, że to już niemożliwe.
Popaliłeś mosty – jak wyschłe ściernisko...
el.żukrowska 17.kwiecień 2012.
Zdjęcie z Internetu.
346. NIE BYŁO ?
NIE BYŁO ?
Oddałam ci wszystko,
tyle, ile chciałeś.
Oddałam ci nie patrząc na wagę i miarę.
Miłość tylko zatrzymać
— tę, którą mi dąłeś,
starałam się bardzo...
Nie mam. Nic nie mam.
Widocznie strąciłam w nią wiarę...
A może zbyt mało jej było?
Może
dla mnie nie wystarczyło...
e.żukrowska 14 kwietnia 2012.
Zdjęcie z Internetu.
poniedziałek, 16 kwietnia 2012
345. SPOTKANIE PO DŁUGIEJ ROZŁĄCE
SPOTKANIE PO DŁUGIEJ ROZŁĄCE
Kochany – z daleka do ciebie przychodzę...
A wiesz, jak bardzo stęskniona?
Nie pomyślisz nawet, po jak trudnej drodze...
Zatrzymuję twe ręce w swoich zimnych dłoniach.
Powitanie króciutkie, a takie wspaniałe!
Inaczej pachniesz — przypominam sobie,
Dotyk ust szybki, niepewny, być może nieśmiały.
Zapłoniona jestem... Cała twarz w pożodze...
Siadam obok. Nie będzie nam smutno...
Pewnie i tobie nowość takie lody kruszyć.
Serce bije szalenie, a o słowa trudno.
Na razie nie sporo nam o czymkolwiek mówić.
Przecież o miłości byłoby śpiewanie...
Wreszcie ty moje ręce ująłeś niepewny.
Przekazujesz mi duszy słodkie rozedrganie
I całujesz koniuszki palców, jak ręce królewny...
el.żukrowska 13.kwietnia 2012.
Zdjęcie z internetu.
niedziela, 15 kwietnia 2012
344. ODCHODZĘ JUŻ
ODCHODZĘ JUŻ
Trzymasz moje serce na uwięzi, Miła.
Ja kocham, ale milczę – Ty tak nakazujesz.
Nie mówisz nic o sobie.
Mnie o nic nie pytasz.
Chyba nikogo nawet nie miłujesz...
Nie pytam – dlaczego?
Lecz zaglądam w oczy.
Ustom pozwalam mówić.
Rękom – nawet grzeszyć...
Ale Ty mnie odsuwasz!
— Nie chcesz moich uczuć!
Odrzucasz wszystko, co dla Ciebie niosę.
© el.żukrowska 5.kwietnia 2012.
Zdjęcie z Internetu.
343. JAK IRYSY
JAK IRYSY
Na nowo odkrywam,
jak nietrwała jest miłość
— jak kwiaty irysów w wazonie!
Tyle piękna w każdym!
A tak szybko odchodzi.
Kona, zerwany — ginie.
A nasza miłość?
Jedno słowo wystarczy,
by odmienić spojrzenie
— inne przynieść myślenie,
poszarpać pajęczynkę szczęścia...
Jest jeszcze we mnie nadzieja,
a w tobie?
Co uratujesz?
A co podepczesz?
Co odepchniesz od siebie,
jakbyś już był bez serca?
© el.żukrowska 14.kwietnia 2012.
© Obraz pędzla Alicji Bukowskiej.
sobota, 14 kwietnia 2012
342. OPADŁY EMOCJE
OPADŁY EMOCJE
Opadły emocje
Czuję się opuszczona
Smutne słowa wybrzmiały
Było ich tak dużo
To jeszcze nie rozstanie
Lecz kto wie?
Może to tylko cisza przed burzą
A mnie bez ciebie
Tak źle tak źle...
© el.żukrowska 14.kwietnia 2012.
Zdjęcie z Internetu.
341. GDY SNY UMIERAJĄ
ILE PRZEDE MNĄ
To nie ważne, że jakby schyłek mego życia,
wytyczam nowe ścieżki, nowe dróżki biegu.
Że nie biegnę? Że się już nie wspinam?
Za to mogę iść łąką do samego brzegu.
Dziś rzeka spiła cały błękit z nieba,
pozostawiając w górze baranki bez pana.
Łąka rozkwitła, zapachniało w krzewach,
a całość przez kosa była wygwizdana.
Wygodną ścieżką idę od rana do nocy.
Sama poznaję nowe dróżki moje.
Omijam skały, które ktoś wytoczył...
Strach mi ciemności... Boję się i boję...
© el.żukrowska 2.kwietnia 2012.
Etykiety:
małe formy,
wiersze,
życie na marginesie
340. IRYTUJĘ ?
IRYTUJĘ ?
Wczoraj mówiłeś, że kochasz,
Dziś – że cię irytuję,
Opamiętaj się – proszę!
Przecież też mam serce.
A ono... czuje!
© el.żukrowska 14.kwietnia 2012.
Zdjęcie z Internetu.
piątek, 13 kwietnia 2012
339. GRAJ ! GRAJ !
GRAJ ! GRAJ !
(z tomiku LUTNIA)
Grajku mój — graj!
Niech usłyszę w twoim graniu
własne umieranie...
Graj!
Nie chcesz zrywać świętej ciszy
Ja tej ciszy już nie słyszę
Tylko krople dżdżu na dachu
Na blaszanym dachu deszcz
O mój drogi – graj...
Pozwól sercu na szaleństwo
na zacięcie upór męstwo
Graj!
Graj jak szalony!
Jak natchniony graj!
I to serce mi daj... daj serce
Daj mi swoje zakochane serce
Graj!
Radosne ptaki
— opowiadaj —
ćwierkanie wróbli
w dojrzałym jęczmieniu
Graj! Graj! Graj!
Miłość opowiadaj
Radość wykrzycz...
Gorycz wygnaj – wysmagaj...
Graj! Graj... Graj...
O mój Boże... Graj...
© el.żukrowska 13 kwietnia 2012.
Fot. z internetu
338. DOŚĆ WSPOMNIEŃ
DOŚĆ WSPOMNIEŃ
Muzyku
mój o duszy pięknej i świetlistej!
A
tak delikatnej jak najtkliwsze granie!
Wydobądź
z instrumentu melodię najczystszą,
dołóż
do muzyki to piękne śpiewanie.
A
w zasadzie zagraj, by aż struny pękły!
Powroty wciąż myślami już zanadto bolą.
Przecież
tamte kwiaty tak dawno powiędły
i inne wokół domu nawet drzewa stoją...
Graj!
Graj! W moim imieniu wyrzuć teraz rozpacz,
co
w sercu ten gorzki eliksir zebrała!
Dość nazbyt rzewnych, rozpłakanych wspomnień.
Nie
ma już dziewczyny, co ciebie kochała.
© el.żukrowska 13.kwietnia 2012.
fot. z internetu
czwartek, 12 kwietnia 2012
337. ZOSTAWIĘ
ZOSTAWIĘ
Koniec pustego o miłości brzmienia
Od dziś ani słowa o jakimś kochaniu
Ty ciągle kolegów wymieniasz
Ja sama siedzę w mieszkaniu
Miały być wypady to tu to tam
Miały być kolacje tańce towarzystwo
Znudziłam się tobie przestałam podobać
Jednym słowem uciąłeś to wszystko
Nie mam żadnego asa w rękawie
Przegrałam nasz związek ledwie w pól roku
Nic więcej nie zrobię tylko cię zostawię
Choć nic nowego nie mam na widoku
e.żukrowska 5 kwietnia 2012
336. MOJE MALEŃKIE WIERSZE
MOJE MALEŃKIE WIERSZE
Zawieruchą lecą do mnie wiersze
jedne prościutkie inne najcieplejsze
są i specjalne na specjalne troski
i inne — jakby marne jakby nieprzemyślane
zakręcone troszkę
Jakie do mnie przyjdą — takie zapisuję
Moje wiersze — wszystkie je miłuję...
nie umiem odrzucić nawet najmniejszego
Słowa w nich banalne i proste
Jak granie fujarki na wiosnę...
Ale kto to jeszcze pamięta:
Krowy fujarka króciutkie porcięta
Bose stopy i za pazuchą kromka chleba
I już płyną wspomnienia — tak niewiele trzeba...
© el.żukrowska 12.kwietnia 2012.
Zdjęcie z internetu.
Etykiety:
wiersze,
wiersze o wierszach
335. ŚPIJ — KROKODYLU
ŚPIJ — KROKODYLU
Jeszcze czasem riposty ostrą szablą błyśnie
jeszcze w chwili natchnienia ma zęby lamparcie
jeszcze celną metaforą prosto w serce ciśnie
resztki zostawi sępom na pożarcie
w słowach moc jadu jakby czarnej mamby
ale to już koniec — już jest pora sucha
przymiera afrykańskie życie zaczaja się zdycha
Wnet przyjdą nowe wiersze i smagnięcia słowem
może nie wypalone jest wszystko do końca
w ciemności błysk oka hieny zdradzonej chichotem
i przedświt już – czekanie na powrót poety-człowieka
ale wiersz już nie błyszczy nie zachwyca rymem
i rytm się zagubił w wypalonej sawanny trawie
krokodyl sennie swa paszczę otwiera
z pół roku może trwać tak niemrawie...
A z wierszy o Jaśkach i Białych Damach
wspomnienie tylko jako dym z ogniska
może jeszcze kiedyś będę o tym gadać
może gdy miną igrzyska...
el.żukrowska 12.kwietnia 2012.
Etykiety:
refleksyjny,
wiersze o wierszach
334. BEZRADNOŚĆ
BEZRADNOŚĆ
Wspomnienie nagle dopadło mnie mocne:
były czarne oczy zasmucone wielce,
były roztrzęsione ręce i słowa obce
— nigdy nie wypowiedziane...
Dziś utrudzona wielce biegnę twoim śladem,
omszałe skały potrącam po drodze.
Może cię odnajdę, może ci opowiem,
może coś z tym uczuciem jeszcze zrobię...
Szukam pośród dróg starych i utartych szlaków:
wszystkie drzwi zatrzaśnięte,
wszystkie groty ciemne,
Zimny dotyk kamieni, oczy bez wyrazu,
Jamy-oczodoły grot puste, kamienne.
Nie znalazłam ogniska,
nie znalazłam miejsca,
nikt już na mnie nie czeka z kubkiem kawy...
Wracam sama do miasta.
Wracam w znane miejsca:
do domu z samotnością
krzyczącą czarnymi oknami....
e.żukrowska 12 kwietnia 2012
Subskrybuj:
Posty (Atom)