W kryształkach traumy
Opowiadasz o wczorajszym śnie...
a ja patrzę jak los chce zamknąć
nad tobą, za nami, nad ścianą drzew
zbutwiałe myśli... do czego je zaprząc... ?
Granaty nocy i perłowe wschody,
drapieżne niegdyś wywołały śnienia,
teraz już nie jest takie oczywiste,
że ty... że ja... Bo razem nas nie ma...
Jeszcze przykładam rękę do serca,
nasłuchuję, jakim rytmem bije.
Lecz... wszystko to już przeszłość,
w porannym słonku nic się nie ukryje...
© Elżbieta Żukrowska 1.04.2017.
fot. własne
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz