Piszę do ciebie...
Piszę, abyś miał czarno na białym
i nie mógł twierdzić, że nie wiedziałeś...
Piszę, byś tęskniąc za mną nieśmiało
nie bał się wyznać, że spotkań mało!
A jeśli zechcesz cokolwiek zmienić
- mokry parasol zostawiaj w sieni...
Nie mam odwagi dodać nic więcej,
może i tak już wyszłam przed szereg,
więc pozostanę w skromnej sukience,
nie będę kluczyć pośród barierek...
A kiedy jednak wpadnę zdyszana
w twoje ramiona - już wyciągnięte -
proszę, byś został ze mną do rana
i nie pamiętał słów o sukience...
© Elżbieta Żukrowska 5.04.2017.
fot. Thomas Uhrmacher
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz