piątek, 14 kwietnia 2017

GORZKA PRAWDA




Gorzka prawda

I tak oto kończy się pewien ranek...
ostatnie krople kawy w kubku.
Za oknem drze się w głos świergotek,
siedzi na samym drzewa czubku!

A ja nic jeszcze nie zrobiłam.
Wcale nie śpieszę się do pracy.
Słońce zagląda w moje oczy,
miłym ciepełkiem tak mnie raczy.

Pod oknem rośnie rząd forsycji,
złocą się, żółcą na wyścigi.
A mnie jest miło na nie patrzeć
gdy wiatr się bawi nadgorliwie.

I już. I ranek minął. Z kawą.
Bez spotkań i ploteczek.
Bez pracy. Czyli... niesprawiedliwie.
Tyle bez pracy jest babeczek!

Może się kiedyś czas odmieni
i znów do pracy będę śpieszyć...
Lecz pracy nie mam od jesieni...
I jak się tutaj wiosną cieszyć?

© Elżbieta Żukrowska 10.04.2017.
fot. z internetu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz