Szepty marzeń
Niosą się szepty po łąkach marzeń...
Coś mruczysz cicho... Lecz nie przerywaj!
Ciągle za mało jest słodkich zdarzeń
przez które jestem długo szczęśliwa!
Weź mnie raz jeszcze w swoje ramiona,
niech zawiruje świat karuzelą!
W takiej bliskości już ośmielona
też się zdobędę na większą szczerość...
Przytul mnie, przytul, mocno ucałuj,
niech smak i zapach ze mną zostaną,
bym nie pragnęła innego szkwału,
bym zawsze przez ciebie była chcianą.
© Elżbieta Żukrowska 12.04.2017.
fot. J.Taras
Wstaję sobie rano a tu Ela z takim wierszem! Pozdrawia Andrzej :)
OdpowiedzUsuńNie mów, że Cię zaskoczyłam. Prawie zawsze jestem tu tak rano - o 6:30.... Jak Toja....
OdpowiedzUsuń