sobota, 29 kwietnia 2017

BOCIANY




EKFRAZA - warsztat z Dorotką

Bociany
(wiersz z inspiracji obrazem)

Jakaż to tęskność jest w spojrzeniu
kiedy pod niebem ptaki płyną!
I radość - z dala powróciły
i znak dla ludzi, że zimna miną.

Ojciec już posiwiały, a syn niedorostek,
obaj w najprostszym wiejskim przyodzieniu,
twarze wysoko w górę wznieśli
w radosnej chwili, w oniemieniu...

Ojciec zapomniał jadło czerpać,
może zazdrości ptakom swobody?
A one lecą z szumem skrzydeł,
osiądą gdzieś w pobliżu wody.

Odpoczną. Może się posilą,
parami do swych gniazd skierują...
Szczęśliwy przelot! Powróciły!
Czas wiosny instynktownie czując.

Ojciec znów do dwojaków wróci,
by się posilić przed znojną pracą.
Czy to jest obiad, czy śniadanie?
Cień czasu tego nie wyznacza.

Za nimi woły w jarzmie stoją,
jeszcze szmat pola do orania.
Ugór już pokrył się zielenią
i z trudem pług skiby odkłada.

Wiele nostalgii w tym obrazie,
duma zmieszana z pragnieniami...
Ptaki swobodne lecą sobie,
człowiek - szybuje marzeniami.

© Elżbieta Żukrowska 20.04.2017.
malarstwo - Józef Chełmoński - "Bociany"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz