Zaskoczenie
Parasol wciąż nierozwinięty
choć pada deszcz
przemokła dusza aż po pięty
kapelusz też
Wszystko już dawno od łez mokre
tych utajonych
nie mówisz nic a stoisz w oknie
bo w głębi widzisz - on rozbawiony
Wrosłaś w ten chodnik
i mimo deszczu - tyś nieprzytomna!
Oprzyj się na mnie moja kochana
pójdziemy do mnie
zrobię ci kąpiel
i czekoladę podam gorącą
Tak poczekamy nawet lat wiele
- wzajem wspierając -
na nowe słońce
© Elżbieta Żukrowska 16.03.2017.
fot. z internetu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz