poniedziałek, 29 grudnia 2014

963//14. DWANAŚCIE KROKÓW




Dwanaście kroków

Miał tylko do zrobienia
dwanaście dużych kroków
- brak chwili dla wytchnienia
i żadnych innych widoków.

Przez trzy lub cztery kroki
brodzenie w zimnie, w śniegu,
by następne dwa zrobić
już na zielonym wybiegu.

Siódmy i ósmy jakoby
jest wstępowaniem w słońce
- ucieczka nad morze, w góry
ratując się przed gorącem.

Dziewiąty i dziesiąty
to wirowanie złota
i grad rudych kasztanów
lub na ognisko ochota...

I już ostatnie dwa kroczki
w słocie albo po grudzie,
a czasem w śnieżnej zawiei
- bo tak kończy się grudzień...

© Elżbieta Żukrowska 29.12.2014. 
Fot. z internetu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz