sobota, 27 grudnia 2014
951//14. UKRAINA, UKRAINA
Ukraina, Ukraina
Nie ma tulipanów ani goździków.
Mrok się czai w zimowych ulicach.
Tłum w proteście, a bez wybryków.
Snajper - brat do brata? - strzela z ukrycia...
Oficjalnie zabitych jest setka,
ale fakty przeczą tej liczbie,
bo znikają ranni ze szpitali
choć nie chcieli ukrywać się w ciżbie.
Powróciły tortury i bicia.
Mord za mordem odbywa się gęsto
i oddają za wolność swe życie,
uwierzyli bowiem w zwycięstwo.
Skatowani na mrozie gdzieś w lesie
lub trafieni kulą snajpera
jakże lekko oddają swe życie,
bohatersko za wolność umierać.
© Elżbieta Żukrowska 15.01.2014.
Fot z internetu
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz