niedziela, 4 września 2016

ZAMIENIĆ DRAMAT W CICHĄ MIŁOŚĆ




Zamienić dramat w cichą miłość

Nie mam nic do dodania. Nic.
Pękła spinka, która nas łączyła.
Zmęczenie materiału. Jak banalny kicz.
Wrogość ci nagle serce wypełniła.

Nic dla mnie nie zostało, posprzątałeś sień,
wymiotłeś ścieżkę do samego płotu.
Nie miej obawy - nie obejrzę się,
nie znajduję w sobie chęci powrotu.

Przeinaczyłeś każdą mą myśl,
uznałeś słowa, których nie mówiłam.
I po kamieniach kazałeś iść
tam, gdzie i tak od zawsze byłam.

Odsłonię okna, upiekę chleb,
jaskółki wrócą pod mój okap.
Już przeciwnościom nie poddam się,
tylko wybaczenie z serca muszę posłać...

© Elżbieta Żukrowska 4.09.2016.
fot. z internetu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz