"UWAGA WARSZTAT
Szanowni - mamy dla Was kolejną zabawę. Tym razem polegać ona będzie na napisaniu "najgorszego wiersza świata" Wyzwanie, co? Ma to być tekst tak okropny, że od samego czytania będą bolały oczy. Nieudolny, grafomański, tak straszny, że aż śmieszny."
Wspomnienie
mydełka Fa
Trzciny
szumiały, kaczki pływały na martwej fali.
Pod
namiotami narastał zwykły wieczorny gwar.
Ktoś miał
gitarę, ale rybitwy głośno krzyczały.
Sielski
obrazek z moich wakacji odpływał w dal.
Ref.
Taki banalny jak disco polo i tak znajomy,
Taki banalny jak disco polo i tak znajomy,
zawsze pachnący
niezapomnianym mydełkiem Fa.
Nie było
czasu aby zatęsknić za własnym domem.
Za to
wieczorem tańce-łamańce w rytm sia-la-la!
Szumiało
piwem w kilku głowach, śmiech lekko płynął.
Młodość
krzyczała, że wszystko może, że zmieni świat.
Wokół
ogniska czasu nie liczył nikt na godziny,
znów były
śpiewy, ostre balety, nieomal bal!
Ref.
Cóż, że banalny jak disco polo i tak znajomy,
Cóż, że banalny jak disco polo i tak znajomy,
Nadal pachnącym
niezapomnianym mydełkiem Fa!
Na radość
życia każdy z nas był tu wręcz łakomy.
I na
wieczorne tańce-łamańce w rytm sia-la-la.
© Elżbieta Żukrowska 6.09.2016.
fot. z internetu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz