wtorek, 20 września 2016
DWA LATA
dwa lata
dziś nie ma we mnie wiersza
gdyż dzień wstał zamglony
kobierce astrów piją z tej mgły
ja (nieambitnie) mam szklankę herbaty
rogalik z dżemem i okruchy trzy
nieważnych wspomnień
wypłowiałych zdarzeń
sieć koralowych przebrzmiałych słów
pustych w momencie wypowiadania
- no proszę - i rok minął znów...
pamiętam jak wdychałam twój zapach z szala
który zostawiłeś kiedyś w roztargnieniu
a był świt różowy który nie ocalał
ale niósł bolesne tępe oddalenie
pamiętam...
wiele jest tych "pamiętam"
ale dzisiaj tylko rezygnacja
ta resztka uczuć musi się wypalić
by duszę oczyścić jak dom po wakacjach
właśnie - nie uczynię z niego
twego mauzoleum
zbieram starannie książki podkoszulki
i ulubioną figurkę smoka
już zaraz wyślę wszystko to kurierem
bo najważniejsze niech mi zniknie z oka
dwa lata zamknięte w niewielkim pudełku
dwa lata marzeń w miłości w ciepełku
dwa lata wielkiego NIC
© Elżbieta Żukrowska 14.09.2016.
fot. z internetu
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz