czwartek, 1 września 2016
KRÓL JEST NAGI
Król jest nagi
Dla ciebie wymyślam (tworzę) wiersze,
chcę demonstrować (bywa) dylemat,
tak oczywisty jak muzyka świerszczy,
gdy z góry jesienny spływa poemat.
I roztrącając śmieszną niepewność,
tanecznym ruchem w wierszu się składam,
aby czarować słowem zbyt szczerym,
gdy swoje życie wprost opowiadam.
Słuchasz w zadumie (czy udawanej?),
głową pokiwasz, szeleścisz kartką.
Pewnie, że można pisać niechciane,
ale... wszak czytać tego nie warto!
Cóż zatem włożyć tu w zawijasy,
o czym przypomnieć, może coś chwalić?
Przestrzegać? Uczyć? Czy się wymądrzać?
Z pouczeń zrobić sznur korali?
To niewiadoma. Skraj niepewności.
Nie wszystkie wiersze godne uwagi.
Coś pozostanie dla potomności?
To niewiadoma. Bo król jest nagi.
© Elżbieta Żukrowska 1.09.2016.
fot. z internetu
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz