Na pożegnanie Robertowi P.
Przyszła zbyt szybko
Niezapowiedziana
Wstrząsnęła całą rodziną
Parka dzieci i żona
Dlaczego tak szybko odszedł
Dlaczego właśnie on zginął
I pochyliły się drzewa
przed majestatem śmierci
Ognik zniczowy pełga
czasem na wietrze zaskwierczy
Cóż wszystko to wobec żalu
jaki dosięgnął rodzinę...
zaledwie trzydzieści trzy lata
wyszedł rankiem
i już nie wrócił
Zginął
© Elżbieta Żukrowska 29.09.2016.
fot. Robert P.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz