niedziela, 4 września 2016

ROZMYŚLANIE NIEDZIELNE - I NA DZIECIĘCĄ UFNOŚĆ TEŻ JUŻ CIEBIE NIE STAĆ




Rozmyślanie niedzielne -
i na dziecięcą ufność też już ciebie nie stać

Po co te wojny, zabijanie, krew?
Zawsze mówiłeś, niechaj rządzi miłość!
Tak łatwo o zdradę, kłamstwo i grzech
w imię chciwości, władzy i przez wrogość.

A w życiu zwykłych ludzi z przedmieścia,
mała rzecz, drobiazg, nienawiść rozpala!
Auto pod domem, krzykliwy dzieciak -
wrogie uczucia nagle wyzwala.

Zazdrość każe kopać, z godności obdzierać,
wymyślać plotki, rozrywać przyjaźnie.
Cóż że nam Pismo każe żyć inaczej
i o miłości pisze tak wyraźnie?

Dopuszczasz, Panie, te wszystkie występki,
jakbyś robił ogniową próbę na człowieku.
Sprawdzał, czy ma w sobie szlachetne wrąbki,
czy już na złote swoje serce przekuł.

Ile w nas mieszka dobra i pokory,
a ile śmiecia kryje się po kątach.
Bo przecież człowiek bywa zbyt oporny,
aby uniknąć niepotrzebnych plątań.

"Widzisz i nie grzmisz", dopuszczasz zła tyle,
boś wolną wolę zostawił malutkim -
a to w ich wnętrzach rozrasta się chciwość,
żądza władzy i fałsz ubrany w pozłótki.

© Elżbieta Żukrowska 4.09.2016.
fot. z internetu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz