poniedziałek, 5 września 2016

W PRZYDOMOWYM RAJU




W przydomowym raju

Ktoś się rodzi, ktoś odchodzi,
strumień nieprzerwanie płynie,
czas jak rzeka, ta daleka,
a na twojej jest dolinie.
Nie dopuszczasz strof zwątpienia,
wszystko masz poukładane,
tak że zwykły promyk szczęścia
wciąż dotyka - ciebie, ścianę...
Sadzisz kwiaty w ogródeczku,
dbasz o malwy i jaśminy,
i choć to po staroświecku,
to zapraszasz w odwiedziny.
Pieczesz ciasta, robisz kawę,
gości sadzasz na werandzie.
Opowieść się zmienia w lawę,
a wszystko na wspomnień kanwie.
Kto tak dba o swoich gości,
podniebienie ich dopieszcza?
Nie ma miejsca na chytrości,
serce otwarte na przestrzał!

© Elżbieta Żukrowska 5.09.2016.
fot. z internetu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz