czwartek, 8 września 2016

SKARBIE MÓJ NIECODZIENNY oraz MÓJ PIĘKNY

Miałam fajną zabawę pisząc te wiersze! Życzę dużego poczucia humoru!



Skarbie mój niecodzienny (mówi ON)
- bezpośredni udział w powstaniu tego wiersza
 miał Jacek Ciećkiewicz

Nie tracę czasu na szarady,
gdy piękna dusza obok w światłach!
Drobne litery mgła zasłoni,
a dla NIEJ cały myśli nakład!

Gdyż myślą gonię za NIĄ wszędzie
i już napawam się czułością,
jaką obdarzy, gdy zdobędę
JEJ zaufanie. Z gotowością...?

Tak snuję nową wizję życia!
Czasem zaglądam w okna, w oczy
i do drzwi pukam. Jak do serca.
Lecz rym się gubi! Rytm - wyskoczył!

Jest! Moja słodka czekoladka!
Fuj! Nie lepiej rosół z makaronem?
A w nim udeczko. Sól i słodycz!
Wszystko pieprzykiem przyprószone...

Na wierzchu zaś zieleń pietruszki,
pachnąca i uwodzicielska...
Aż zapytałem, czy TA duszka
w takich zapachach lubi mieszkać?

Czy dla wybrańca, tak z miłością,
usmaży z rana jajecznicę?
Nie poetycznie? Nic nie szkodzi.
Wszak takie właśnie nasze życie.

© Elżbieta Żukrowska 7.09.2016.
fot. z internetu

___________ (* podoba mi się ta "różna" wizja... inny punkt widzenia...*)



Mój piękny (mówi ONA)

Panie, kochanie jasnopióre!
Poprawiam nieco wizję oczu,
już sprawdzam własną koafiurę.
Usta? Malinki smak tu poczuj!

Lustro nie kłamie - znakomicie!
Niebieski ciuszek da okrycie.
Cóż, że puszystą mam figurę?
Aż żal, że jestem tu tranzytem...

Lubisz muzykę, taniec, dowcip.
I dobrą książkę do poduszki.
Dowcip - troszeczkę dziś podostrzę.
Muzykę z sieci - ty mi puścisz!

Poza tym rosół ugotuję,
na kurze prosto od sołtysa.
W ten sposób ciebie zatrzymuję
i słodycz z solą możesz wsysać.

© Elżbieta Żukrowska 8.09.2016.
fot. z internetu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz