poniedziałek, 13 kwietnia 2015

RZECZ O WYBACZANIU


Rzecz o wybaczaniu

Kiedy zamiera ruch ręki
- jeszcze dziwię się gotowości ataku!
Wciąż czuję w sobie drżenie głosu i serca.
I jest ta niezwykła przenikliwość spojrzenia,
z wielkim ładunkiem wrogości!
Na szczęście coś przecina to rozedrganie,
przebłysk myśli, jej cień zaledwie!
I fala emocji
(prawda - bardzo wolno!)
zaczyna opadać.
Łagodnieje tembr głosu.
Wkrada się nowe, niezwykłe pragnienie:
zaprzestać!
Wzrok poszukuje obiektu kulistego - jak łza,
smutku i żalu na tej drugiej twarzy
- nie tylko złości, zaciętości i wzburzenia.
I ta łagodność staje się się pomostem:
dotknąć, objąć, przytulić, WYBACZYĆ!
Wybaczyć... to cichutki szept duszy,
a potężną falą ciepła ogarnia całe ciało!
Jest jednocześnie jak łyk pogodnego trunku,
przywracającego uśmiech i zgodę.

Zwycięstwo nad sobą.
To więcej, niż pokonać samotnie ocean!

© Elżbieta Żukrowska 10.04.2015.
Fot. z internetu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz