* * *
- inspirowany obrazem Telemacha Pilitsidisa
A kiedy cienie znieruchomiały
zamienione w jednostajny mrok
i żadna zła myśl
już nie mogła dosięgnąć
uwięzionych wzajem
ust rąk skóry rozpalonej
czas się wypełnił miłością
milczeniem o szczęściu i oddaniu
o radosnym trwaniu w jedności
o cudzie istnienia
dla drugiego człowieka
Spóźnionym świtem
wrócił szept cichszy niż lot jaskółki
zmęczony uśmiech
rozpłynął się
w najczulszym pocałunku
© Elżbieta Żukrowska 4.04.2015.
Fot. Obraz Telemacha Pilitsidisa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz