Nowy dzień
Z szarością w okna się pospieszył,
ptakom (szaro-czarnym) nakazał krakanie.
I choć bezwietrzny - to tym nie ucieszył,
bo równoznaczne, że mgła dłużej zostanie.
Kawa w kubeczku z Opola już pachnie,
raduje podniebienie oraz moje nozdrza...
Gorąca, parująca - tak jak lubię!
Cieszę się pijąc - że jeszcze mi można!
Jest czas na refleksje, na kilka myśli,
pośpiech już z dawna niewskazany!
Dziś bez pośpiechu spiszę swe wierszyki,
a świat niech się kręci - nie czekam na zmiany.
© Elżbieta Żukrowska 20.11.2014.
Fot. własne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz