Umilkłaś zasłuchana
Umilkłaś wsłuchana w siebie.
Serce w ból i tęsknotę dalej grzęźnie.
Tak nagle sama... Niepogodzona!
Bo jakże się godzić z takim odejściem?
Znów niesiesz kwiaty. Chryzantemy.
Ustawiasz je na białej płycie.
Łzy same płyną... Znicz zapalasz.
Och...
Czemu Pan skrócił tak młode życie?
© Elżbieta Żukrowska 31.10.2014.
Fot. z internetu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz