Żółte chryzantemy
Zdaje się, że ciągle jest ten śmiech,
pamięć kochanych gestów, zwrotów
i ciepłych spojrzeń, i drgnienia serca...
Lecz już nie bije. Od ponad roku.
Dziś tylko niesiesz na cmentarz znicz,
ustawiasz żółte chryzantemy.
I gdzieś od nowa płynie myśl:
"Czemuś opuścił mnie, kochany...?".
© Elżbieta Żukrowska 31.10.2014.
Fot. z internetu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz