JESIEŃ? - TAK, JESIEŃ...
A las jesienny ciągle płonie,
choć brzozy gubią ostatnie liście.
Dywan pod stopy położony -
jest całkiem rdzawy, lśni złociście...
Wiatr tylko uporczywie śpiewa,
zmusza do pląsu grube konary
i ogałaca wszystkie drzewa,
by jednakowo wyglądały.
Słońce bezsilne coraz niżej,
nie wspina się świecić w zenicie.
Chłodem zaciąga od północy,
niedługo zmrozi wszelkie życie.
Wiatr tylko uporczywie śpiewa,
zmusza do pląsu grube konary
i ogałaca wszystkie drzewa,
by jednakowo wyglądały.
Słońce bezsilne coraz niżej,
nie wspina się świecić w zenicie.
Chłodem zaciąga od północy,
niedługo zmrozi wszelkie życie.
© Elżbieta Żukrowska 29.10.2014.
Fot. Mirosława Pisarkiewicz
Mimo, że nie tęsknię za zimą. Tak pięknie opisane przejście mniej mnie smuci:))
OdpowiedzUsuńSerdeczności posyłam:)
Juteńko
Usuń- cieszę się, że znajdujesz coś specjalnego dla siebie i tak sympatycznie informujesz mnie, że tu zaglądasz.
Bardzo, bardzo dziękuję. :) ♥ ♥ ♥