PŁOMIENIE, PŁOMIENIE
Już pożar objął zachodnie niebo
i płonie złotem spokojna woda,
ptaki zamilkły zasłuchane
w modlitwę słońca do Pana Boga!
Wiatr się zamyślił w tatarakach,
już nie szeleści jesiennym listkiem,
wspomnieniem płyną wschody-zachody
pod innym niebem: wspólnym i bliskim...
I płoną jasno me wspomnienia,
czasem coś dziwnie gardło ściśnie,
słów dawno zbrakło... przy "do widzenia"...
Dziś tylko łezka spod powieki tryśnie...
© Elżbieta Żukrowska 13.10.2014.
Fot. z internetu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz