piątek, 31 października 2014
829//14. JUŻ NIE ZAWRACAJ MI GITARY
Już nie zawracaj mi gitary
Nic więcej się już nie należy
za dzień, za sen, za cztery łzy...
Niebo? Cóż "niebo"? Ot, zimą śnieży,
wiosną rozdaje tęcze... Trzy.
Nie, nic więcej - żadnych dopłat,
te maki były, co to wiesz...
Później poziomek kilka - rozpacz!
Mogło być więcej, ale deszcz...
W jakiś czas potem były jabłuszka:
duże, pachnące papierówki
i koc pod gruszą (może śliwą?),
a na koc weszły rzędem mrówki...
Nie, nic nie płacisz. Złote orzechy
sypały się na nas z leszczyny.
Wtedy to właśnie nowe uciechy...
To oglądanie na dziewczyny.
Już tego nie ma. Jak ciebie ze mną.
Ani twych oczu, rąk ciekawych.
Wszystko skończyło się jesienią.
Więc nie zawracaj dziś gitary!
© Elżbieta Żukrowska 13.02.2014.
Fot. z internetu
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz