GDYBYŚ POZWOLIŁ
Gdybyś pozwolił na trzy pieszczoty...
Gdybyś... I nie zapytał, co dalej, co potem...
Może bym tylko dotknęła cię wzrokiem...
Albo opuszkami palców po skroni, po czole
albo ustami... Jak wolisz?
Gdybyś pozwolił...
Gdybyś... marzeniom falą ruszyć...
Wraz z wiatrem wsunąć się między włosy
albo ustami twe wargi rozchylać
albo spojrzeniem najgoręcej kusić
- i niechaj oddech z przejęcia zamiera...!
Gdybyś pozwolił...
Gdybyś... otworzył oczy na niepoznane...
Może zwyczajnie ujęłabym cię pod ramię
i poszlibyśmy drogą między świerki,
jak dwoje prawie zakochanych...
© Elżbieta Żukrowska 1.09.2014.
Fot. z internetu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz