wtorek, 23 września 2014
761//14. PRZY KOMINKU JESIENIĄ
PRZY KOMINKU JESIENIĄ
Jeśli jesień - żółte liście - i mgły płyną, ziębią, moczą...
Jest już pora na kominki, pogaduszki, nawet nocą...
Ogień tańczy, drwa przytula, tylko w oczy nie zagląda.
Wydobywa aromaty... Troszkę trudno być rozsądną.
Może ten kieliszek wina, może tylko ta herbata...
I klimacik już specjalny, a jak pięknie pachnie chata!
Drogi jeszcze są przejezdne, chociaż deszcze za oknami.
Wichry czasem się zrywają na wyścigi biec z wilkami...
Jesień coraz śmielej idzie... Skończyło się grzybobranie.
Pod bukami leżą liście - czekają na wiatru taniec.
Przemoczone już nie bardzo podrywają się do góry.
Nowy dzień też jakiś smutny - pędzą wciąż deszczowe chmury.
© Elżbieta Żukrowska 22.09.2014.
Fot. z internetu
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz