niedziela, 25 sierpnia 2013

488/13. LICZĄC GWIAZDY LUB METEORYTY





Licząc gwiazdy lub meteoryty

Gwiezdną drogą szedł,
szlaki nowe wytyczał,
liczył pojedyncze błyski,
jak gasnącej świecy.

Rozjarzone miał oczy,
ręką nie dotykał,
cicho cichuteńko
jak kot się przemykał.

Później długo stał w odrzwiach.
Sprawdzał? Coś pilnował?
A może i od nowa
znów gwiazdy rachował.

Wreszcie zadowolony,
aż twarz promieniała,
wypił szklankę piwa.
Ot — już historia cała...

Kim był? Dokąd poszedł?
Czemu właśnie zniknął?
O tym nikt nie mówi,
wszystkie usta milkną.

Chyba jednak czasem
bywa w okolicy,
skoro deszcz meteorytów
obiecał przeliczyć.

© el.żukrowska 17.08.2013.
Fot. Dorota z Zielonej Góry 

http://di-moments.blogspot.com/2011/08/deszcz-meteorytow-w-czerwonym-kolorze.html




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz