Gdy stajesz się światem całym
(z opowieści pewnego pana - 9)
Zakładając swój letni kapelusz
z białym woalem
— przemieniasz się w ciepły obłok
woni, tęsknoty i blasku.
Idę za tobą niepomny,
że gdzieś, ktoś, coś, jakieś ważne sprawy...
Zanurzyć dłonie w rozpuszczonych włosach,
zatrzymać ja na ramionach,
przytulić,
poznawać ciebie,
słuchać, patrzeć, dotykać...
Chciwie tobą nasiąkać...
Na razie — wolno mi tylko marzyć...
© el.żukrowska 16.08.2013.
Fot z internetu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz