Uchodząc do niby-wolności
Pomieszałeś gwiazdy na niebie,
potargałeś tu dzień, a tam noc.
I biegniemy — od siebie? — do siebie?
To jest słabość, czy właśnie moc?
Pomieszałeś, stargałeś to w złości,
wyrzuciłeś mnie ze swoich snów
I wyrwałeś ku niby-wolności,
skrajem uczuć uszedłeś bez słów.
© el.żukrowska 15.08.2013.
© Fot. Dorota Drabent
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz