poniedziałek, 19 sierpnia 2013

472/13. POPOŁUDNIOWY SPACER




Popołudniowy spacer

Ona - Jutro znów pójdziemy pod rękę
naszą alejką wśród rdzawych sosen.
Ja będę miała żółtą sukienkę.
On —A ja ci róże z serca przyniosę!

Ona - O mój kochany, taki gest miły!
Kwiatami zawsze radość mi sprawiasz.
Już wiele razy pokój zdobiły...
On — Taki... dodatek, uczuć przyprawa.

Ona - O mój kochany, spacer niewielki,
słońce choć świeci — już nieupalnie,
zjemy maliny albo karmelki...
On — My zawsze razem... nierozerwalnie.

© el.żukrowska 14.08.2013.
fot. z internetu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz