piątek, 23 sierpnia 2013

482/13. GŁOWA BOLI





Głowa boli

Być może przyjdzie czas na wizje
i wiersze sypną się nad ranem,
z przemyśleń zmienią się w decyzje,
kolejno piórem zapisane.

Ty jednak mówisz — "Co za bzdury!
Wiersze o niczym! Cel chybiony!
Zwroty niejasne, zbyt ponure,
dla oczywistych spraw ukłony."

I choć ci muszę przyznać rację
— teraz się czuję jak w niewoli,
coś może wróci motywację,
gdy ktoś z tej klatki mnie wyzwoli.

Ciągle te same sprawy, słowa,
nikt nie napełnia nowym duszy;
to miedzy nami — nie-umowa,
więc nie ma o co kopii kruszyć.

© el.żukrowska 16.08.2013.
Fot. z internetu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz