284/13 JUŻ KANIKUŁA
JUŻ KANIKUŁA
Złocą się promienie ponad starym sadem,
wchodzą do domu, nie pukając wcale,
śledzą ważki tańczące solo nad stawem,
malują tęczę po deszczu wspaniale.
W cieniu leszczyny są stolik i krzesła,
mrożona herbata zapewnia ochłodę,
na cieście z czereśniami osa chce zamieszkać,
brakuje tylko pistacjowych lodów...
Nawet dzieciom za piłką nie chce się biegać,
nad wodę by chciały, w stawie moczyć
nogi,
budować zamki, albo łódeczki po powierzchni wodzić.
Nie pozwolić, by sennie upływał czas błogi.
© el. żukrowska 7.maja 2013.
Zdjęcie własne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz