sobota, 4 maja 2013
281/13. NA RATUNEK
NA RATUNEK
Wietrze wiej w samo jądro ciemności
obudź tam ukryte od zawsze świty
porusz potężne strumienie radości
naucz nadziei — choć mówisz — to mity
Czekam na twoją opowieść amigo
o tym jak idziesz samotnie pod gwiazdami
w głąb szarości nabrzmiałych bolesną tęsknotą
w ten przedwieczorny smutny zmierzch — samotnie tak
skarżysz się że kamienie mówią krzyczą nawet bezradnie
o strasznych dniach — a ciemnościach... to już za tobą
potworności minęły same — tylko ślad wyżłobiony
odnajdujesz okruchy nieważne a bliskie
ostre i zimne jak ułamki skał...
Na plaży jeszcze kamienie rozgrzane
samotna mewa przysiadła na koszu
chcę odnaleźć zagubione szczęście
ocalić przed nowymi igraszkami losu
© el.żukrowska 3.05.2013.
zdjęcie z internetu
Ps.
8:45 w dniu 4 maja 2013 - właśnie odnotowałam 47 000 wejść !
Dziękuję Wam, moi Czytelnicy!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz