SMUTNO W SAMOTNOŚCI
Odbiegli przyjaciele
samotność myśl trapi
nikt do drzwi nie dzwoni
u okna nie woła
smutek przysiadł się do mnie
gada bzdury jakieś
a mnie strasznie smutno
— smutno jak cholera!
nie chcę nadmiernej skargi
przecież w samotności
ani kielicha
ani śpiewu nie ma
oni zaś się wprosili
nie zostali gośćmi
chociaż zaistniała
specjalna potrzeba
lusterko muszę sobie
postawić gdzieś blisko
i wyszczerzyć zęby
niby to w uśmiechu
prawda! — jaki uśmiech!
mnie trzepie cholera
tu morze wódy
nie będzie pociechą
© el.żukrowska 2.października 2012.
Zdjęcie z internetu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz