wtorek, 2 października 2012

736. (135 / 2.) SMUTNO W SAMOTNOŚCI





SMUTNO W SAMOTNOŚCI

Odbiegli przyjaciele 
samotność myśl trapi
nikt do drzwi nie dzwoni
u okna nie woła
smutek przysiadł się do mnie
gada bzdury jakieś
a mnie strasznie smutno
— smutno jak cholera!

nie chcę nadmiernej skargi
przecież w samotności
ani kielicha
ani śpiewu nie ma
oni zaś się wprosili
nie zostali gośćmi
chociaż zaistniała 
specjalna potrzeba

lusterko muszę sobie 
postawić gdzieś blisko
i wyszczerzyć zęby 
niby to w uśmiechu
prawda! — jaki uśmiech!
mnie trzepie cholera
tu morze wódy 
nie będzie pociechą

© el.żukrowska 2.października 2012.
Zdjęcie z internetu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz